sobota, 25 kwietnia 2015

Niespodzianka.

Podniosłem wzrok, a to, co ujrzałem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dopiero w tym momencie, zdałem sobie sprawę, jak dużo niebiesko włosy o mnie wie. To był piękny widok, znajdowaliśmy się w lunaparku, lecz to nie był zwykły lunapark. Można było tu również podziwiać stare zabytki, które były główną atrakcją. Poza zabytkami, był również, ogród różany, który bardzo pragnąłem zobaczyć od dziecka. Uwielbiałem róże od małego, a te, podobno były różnorodne. Były tam niebieskie, czarne, fioletowe, różowe.. To było jak ze snu. - Kazemaru.. ja.. s-skąd ty wiedziałeś? - Wyszeptałem nadal zafascynowany otoczeniem. To działo się na prawdę. Osoba, którą kochałem, wiedziała o mnie więcej, niż mógłbym sobie wyobrazić. - Mówiłem przecież, że Cię znam. - Spojrzałem na jego cudowny uśmiech spod kaskady blond włosów, lecz słysząc jego słowa, zrobiło mi się.. głupio. To było nie fair względem Kazemaru, on wiedział o mnie więcej, niż mogłem się spodziewać, natomiast ja o nim, zupełnie nic. Nim ruszyliśmy, złapałem go za dłoń spoglądając głęboko w jego cudowne bordowe oczy. Miałem ochotę trwać tak jak najdłużej, jednak zbyt szybko zawstydziłem się tym, co chciałem powiedzieć i spojrzałem w bok. - P-Proszę.. Pozwól mi siebie bliżej poznać. - Wyszeptałem cicho nie mogąc podnieść na niego wzroku, tylko mogłem sobie wyobrażać jaki teraz zdziwiony musi być. Lecz po chwili on tylko cicho się zaśmiał obejmując mnie ramionami, ja natomiast, nieśmiało wtuliłem się w niego. - Z chęcią podzielę się z tobą swoimi przeżyciami, gustami.. wszystkim, co jest możliwe. - Wyszeptał prosto do mojego ucha, a ja poczułem jak przez moje ciało przechodzą przyjemne dreszcze. Będę mógł go bliżej poznać, uszczęśliwić tak, jak on mnie dzisiaj. - Chodźmy. - Szepnął cicho, a ja kiwnąłem potwierdzająco głową ruszając z nim w głąb lunaparku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz